Dlaczego w wyborach, które właśnie się skończyły tak udało się oszukać Amerykanów? To pytanie, które ciągle chodzi mi po głowie. Czy możliwe jest oszukanie całego narodu? Chyba jednak możliwe. Najlepszym przykładem jest Polska po 1989 roku. Wybory Kwaśniewski kontra Wałęsa. Łudziliśmy się że wybieramy demokrację a mieliśmy wybór tylko pomiędzy oficjalnym urzędnikiem komunistycznego państwa a tajnym współpracownikiem służb specjalnych tegoż państwa. Gdzie tam wtedy było szukać wolności i sprawiedliwości? Jednak wracając do obecnych wyborów w USA, mam jednak nadzieję, że Amerykanie się obudzą. Inaczej amerykański sen stanie się amerykańskim koszmarem. Ameryka zbudowała swoją dzisiejszą potęgę na konserwatywnych wartościach życia opartego o tradycyjne zdrowe wzorce społeczne. To wszystko teraz jest niszczone. Atakowane są posągi amerykańskich bohaterów dyskredytując ich i robiąc z nich bandytów. Jak my to dobrze znamy z Europy. Gdzie znajduje się źródło, ruchów chcących zdestabilizować największe imperium współczesnego świata? Zresztą, tu chodzi nie tylko o Amerykę. Ktoś próbuje zachwiać filarami społeczeństw w skali globalnej.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz